Uczę już "naście" lat. Od lat obserwuję reakcje uczniów na kartkówkę i ocenę z niej. Zdarza się, niestety dość często, że uczeń, który nie przeczytał książki tylko streszczenie lub obejrzał film, otrzymuje lepszą ocenę niż ten, który przeczytał. Czytający uczniowie powoli stawali się nieczytającymi, widząc, jak idzie cwaniakom. :( Nie chcę, by młodzież zniechęcała się do czytania, a sprawdzian z lektury się do tego przyczyniał.
"Dlaczego tak się dzieje?" - zadawałam sobie pytanie. Na własnym dziecku (czyta lektury) przetestowałam swoje wcześniejsze kartkówki. Nie odpowiadał na wiele pytań, bo nie pamiętał, nie na to zwrócił uwagę. Coś, co mi zdawało się oczywiste, jemu zbędne. Powiedział mi, że części pytań nie rozumiał lub zrozumiał opacznie. Z większości kartkówek dostałby trójkę. Sprawiedliwe? Nie.
No i trzeba dodać, że jest jeszcze coś takiego jak stres i w głowie pojawia się pustka.
Cóż więc z tym robić? Jak walczyć? Zaczęłam szukać pomysłów - co zamiast kartkówki. Oto garść pomysłów.
GRA TABOO
Dzielimy klasę na grupy. Każda otrzymuje zestaw kart. Grupa kładzie je na środku. Osoba rozpoczynająca bierze kartkę i musi naprowadzać pozostałych graczy na odpowiedź. Na górze karty znajduje się słowo do odgadnięcia, pod kreską słowa, których do wyjaśnienia hasła nie wolno użyć (tytułowe taboo). Dzieciaki nieźle muszą główkować, by pozostali zgadli. Osoba, która poradzi sobie z zagadką, zabiera kartonik z hasłem. Kolejna osoba bierze z kupki. U mnie osoba z grupy, która zbiorą najwięcej kartoników otrzymuje ocenę celującą, druga w kolejności bardzo dobre. Reszta nie dostaje ocen. Przeważnie ci, co nie przeczytali lub przeczytali mało uważnie, żałują.
Karty z "Kajka i Kokosza" pochodzą od wydawnictwa GWO, ze scenariuszy do tego komiksu. Asia Heftowicz - polonistka przy tablicy, wykonała samodzielnie taboo do "Kamieni na szaniec". LINK
KAHOOT lub QUIZIZZ, czyli gra on line
By użyć tych narzędzi, potrzebujemy Internetu. Tworzenie gier jest bardzo intuicyjne i proste. Warto przejrzeć najpierw zasoby, bo wiele quizów już powstało i można skorzystać albo na ich podstawie zrobić własny. Link do istrukcji tworzenia gry w Khoot i filmik do tworzenia Quizizz
Aby zagrać potrzebujemy też ekranu, na którym wyświetlimy pytania, a uczniowie telefony z dostępem do Internetu. Jeśli szkoła nie udostępnia uczniom swobodnego dostępu do sieci, muszą mieć swój. Przeważnie nie ma z tym problemu w klasach starszych. Dobrze jest uprzedzić dzień wcześniej, że będzie potrzebny młodzieży sprzęt z dostępem do internetu. Uczniowie dostają kod, logują się i ...grają. Kto pierwszy ten lepszy. Przyznawane są punkty nie tylko za poprawność odpowiedzi, ale i za szybkość.
Przykładowy quizz do "Starego człowieka i morza".
I "Pana Tadeusza".
LEKTURA W PUDEŁKU
Co najmniej 3 tygodnie przed omawianą lekturą należy podać uczniom kryteria sukcesu do projektu, jeśli chcemy, by było zamiast kartkówki. Uczniowie gromadzą rzeczy związane z utworem, a na pierwszej lekcji prezentują swoje skarby. Każda rzecz jest opisana, w jaki sposób nawiązuje do utworu. Prezentacja pracy uczy pokonania tremy przed publicznymi wystąpieniami.
W tym roku zrobiłam lekturę w pudełku z klasą 4 na podsumowanie. Zdjęcia przedstawiają prace moich uczniów. Przykładowe polecenie do lektury w pudełku wzięłam STĄD.
ODWRÓCONA KARTKÓWKA (a jednak)
Polega na podaniu uczniom haseł związanych z lekturą, a uczniowie muszą samodzielnie ułożyć do nich pytania, np. Goplana, wierzba, Skierka, maliny przy omawianiu "Balladyny". Taka kartkówka jest o wiele prostsza, uczeń nie musi się "wstrzelić" odpowiedzi, a tworząc samodzielnie pytania, musi odnieść się do lektury.
GRY OD WYDAWNICTWA GWO
Jeśli nie chcesz wymyślać samodzielnie gier, możesz skorzystać z gotowców wydawnictwa GWO. Ja mam sześć różnych, kupionych, gdy pracowałam w gimnazjum. Muszę dokupić sobie do podstawówki "W pustyni i w puszczy" oraz "Akademię Pana Kleksa". Wydawnictwo ma bogatą ofertę, najnowsza to "Pan Tadeusz". Czasem trzeba dokupić tylko kostkę. Z niecierpliwością czekam na kolejne.
TRZY MINUTY
O pomyśle na grę przeczytałam u Karoliny Jędrych. Nie będę powtarzać opisu gry za jej pomysłodawczynią. Kliknijcie w link i wszystkiego się dowiecie.LINK Jeszcze nie wykorzystałam, ale na pewno to uczynię. Przy najbliższym omawianiu "Balladyny".
Muszę wyznać, że nie wszystkie dzieci są zadowolone, że nie ma kartkówki, niektóre by chciały. Są to jednak jednostki. Zdecydowana większość jest zadowolona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz