W poprzednim wpisie pisałam, że podzielę się pomysłem na podanie listy lektur, jeśli coś nowego wykreuję. Już wtedy coś chodził mi po głowie...
Kiedy matematyczka z mojej szkoły po raz pierwszy pokazała mi małą książeczkę pt. Matematyczny escape book, coś we mnie zaiskrzyło. Niewielka, mieści się na jednej kartce A4, a w środku – zestaw angażujących zadań, zagadek i łamigłówek prowadzących ucznia krok po kroku do odkrycia finałowego hasła. Wiedziałam, że to tylko kwestia czasu, zanim spróbuję stworzyć własną wersję – oczywiście z polonistycznym twistem!
Długo się do tego zbierałam. Nie miałam pomysłu, jak to ugryźć, jak połączyć formę escape booka z treściami językowymi czy literackimi. Aż w końcu... trafiłam na inspirujące materiały dziewczyn z @Przestrzeni pozytywnej edukacji. Podejrzałam, jak one to robią – i ...
Oto jest: mój pierwszy escape book pt. Ukryta lista lektur – stworzony z myślą o uczniach klasy 8. Temat? Idealny na wrzesień– uczniowie mają znaleźć ukrytą przez bibliotekarkę listę lektur. Na każdej stronie escape booka czeka ich nowe zadanie – gramatyczna zagadka, rebusy, krzyżówka, itp. Wszystko prowadzi do kłódki – ostatniej strony, gdzie trzeba wpisać poprawny kod, by ją odblokować i dowiedzieć się o miejscu, w którym bibliotekarka zostawiła listę lektur na ten rok. Po tym odkryciu uczniowie idą do wyznaczonego przez hasło miejsca i znajdują zgubę!
Co w tym wszystkim najlepsze?
Taka lekcja nie wymaga wielkiego nakładu pracy, jeśli mamy już gotowe materiały. Wymaga jednak ogromnego wysiłku przed, jeśli chcesz sam/a stworzyć taką książeczkę. Ale warto się w to zaangażować, bo uczniowie naprawdę wciągają się w zabawę, uczą się przez działanie, a co najważniejsze – więcej zapamiętują i zmieniają swoje podejście do nauki na bardziej pozytywne. A przecież uczymy się przez całe życie – dobrze byłoby to lubić, prawda?
Jeśli jeszcze nie próbowałaś/próbowałeś tej formy – polecam z całego serca.
Jeśli chcesz spróbować z moją wersją, możesz ją zdobyć - EB UKRYTA LISTA LEKTUR.
I mogę obiecać, że nie jest to mój ostatni escape book, już mam w głowie dwa pomysły. Tylko czasu potrzeba, by się do końca wykluły :)
A poniżej wrzucam prostą instrukcję składania takiej książeczki z jednej kartki papieru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz