Uwielbiam błysk w oczch ucznia, gdy odkrywa sam, że coś umie, że sam znalazł rozwiązanie. Znasz to? Za to szczególnie kocham ten zawód :) Staram się, by jak najwięcej takich przeżyć uczeń miał na moich lekcjach. Niektórzy może myślą w tej chwili:" Fajnie, ale jak to robić?". Jednym z moich sposobów jest domino. O jego wykorzystaniu we frazeologii pisałam TUTAJ.
Dziś o tym, jak wprowadzam zagadnienie homonimów.
Dzielę klasę na grupy (do 5 osób). Każda dostaje rysowane domino. Ich zadaniem jest je ułożyć. Sami muszą odkryć, co łączy rysunki. Grupa, która ułoży pierwsza, musi wyjaśnić pozostałym, na czym polega zależność.
Następnie odkrywam nazwę tego zjawiska językowego, bawiąc się z młodzieżą w wisielca. Każda grupa podaje 1 literę, ja uzupełniam nimi wyraz albo rysuję szubienicę. Jeśli masz możliwość korzystania z tablicy multimedialnej, możesz to zrobić poprzez learningapps KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz