środa, 24 kwietnia 2019

Akcja inspiracja - sposób na przysłówek

Trzy sposoby są na tyle uniwersalne, że nadają się do wykorzystania przy wprowadzaniu i utrwalaniu każdej części mowy. Trzy sposoby, dla rożnych typów uczniów: kinestetyków, słuchowców, wzrokowców.
Poniższe przykłady wykorzystałam w tym roku w klasach 4 przy okazji wprowadzenia informacji o przysłówku.
SPOSÓB 1 - RYSNOTKA
Dzięki połączeniu dwóch pomysłów na notatkę wizualną z przysłówka podpatrzonych na facebookowej grupie "Rysuję dla moich uczniów", powstała moja wersja o Detektywie Przysłówku. Dlaczego detektyw? Bo detektyw szuka odpowiedzi na pytania, które przysłówek zadaje. ;) Proste. Notatka powstawała w czasie lekcji, ja na tablicy,a dzieciaki w zeszycie samodzielnie. Jest to forma dość pracochłonna, zwłaszcza dla niewprawionych rączek, ale dzieciaki (przynajmniej moje) mają zawsze wielką satysfakcję - uwielbiają graficzne notatki (zwłaszcza 4h).
Przygotowałam sobie też kartę pracy na przyszłe lata, bo wydaje mi się, że w zależności od klasy można i tak wykorzystać, choć jest to małe pójście na łatwiznę. Nie jest doskonała, może wykonacie lepszą. Dzielę się tym, co mam. A pobrać możesz STĄD.
SPOSÓB 2 - RAPOWANIE
Klasa, której mam przyjemność być wychowawcą, jest o profilu tanecznym. Dzieciaki posiadają ogromne poczucie rytmu. Postanowiłam to wykorzystać i wprowadzić piosenkę na lekcję.
Cztery pierwsze linijki poniższego tekstu znalazłam kiedyś na fb grupie polonistów, dwie ostatnie ułożyłam sama. Melodię zapożyczyłam od "Traperów znad Wisły".
Spośród wielu łamigłówek
najtrudniejszy jest PRZYSŁÓWEK.
Lecz nie będziesz miał z nim biedy,
gdy zapytasz: JAK?, GDZIE?, KIEDY?.
Teraz wbiję ci do głowy
NIEODMIENNA TO CZĘŚĆ MOWY.

Śpiewaliśmy ją na dwa sposoby:
- chórem, wszyscy razem w jednym tempie
- jedna osoba śpiewa wszystko, a to co dużymi literami uczniowie.
Moja próbka:
SPOSÓB 3 - KOSTKA
Podzieliłam klasę na grupy. Każdej dałam wykonaną przeze mnie kostkę. Zadaniem grupy było odczytanie wyrazów z kostki i podanie pytania na jakie odpowiadają. Zgromadziłam na jednej kostce wyrazy odpowiadające na JAK?, na drugiej na GDZIE?, na trzeciej KIEDY? Drugim zadaniem był rzut kostką i ułożenie zdania z wyrzuconym wyrazem. Tak trzy razy. Potem dokonałam zamiany kostek i powtórzyłam polecenie. Następnie jeszcze raz zamieniłam. Na koniec dzieciaki miały podkreślić przysłówki w ułożonych przez siebie zdaniach. Przykładowa kostka TU. Samodzielnie takie kostki możecie wykonać pod adresem www.senteacher.org/printables/Mathematics/58/DiceMakerNets.html Żeby wprowadzić słowa, musisz wejść w Edit Dice Text i wpisać w białym polu.

piątek, 5 kwietnia 2019

Akcja lekcja/inspiracja - ortograficzny escape room

Miałam wiele wątpliwości czy zrobić lekcję w postaci escape room. Walczyłam ze sobą prawie pół roku. Wreszcie nadarzyła się okazja - Dzień Języka Polskiego. Chciałam, żeby było inaczej, by młodzież zapamiętała ten dzień. Początkowo planowałam rozgrywki międzyklasowe, ale trudno w tak wielkiej szkole przeprowadzić takie przedsięwzięcie. Zdecydowałam się na wariant mini - zrobiłam swoim dwóm klasom czwartym.
Na początku podzieliłam ich na dwie grupy - chłopców i dziewczyn. Każdej wręczyłam informację:
Moi Drodzy!
Przed Wami godzina polonistycznych zagadek. Każde zadanie zbliża Was do otwarcia magicznej skrzynki. Współpracujcie, dzielcie się zadaniami, aby zdążyć przed dzwonkiem na przerwę.
Trzymam kciuki za Wasz wspólny sukces.
Powodzenia. Pani Justyna.

Celem zabawy było zdobycie szyfru do kłódki blokującej dostęp do zawartości skrzynki.
Potem wręczyłam im pierwszą zagadkę - rozszyfrowanie tematu zajęć. Najpierw jednak musieli odszukać ukryty w sali Szyfr Cezara. Zawieszony został na gazetce. Po odczytaniu zadania podałam ich rymowaną zagadkę (każdej grupie inną), która podawała miejsce ukrycia koperty z kolejnym zadaniem. Prawidłowe wykonanie dawało pierwszą cyfrę szyfru. Po pokazaniu mi odpowiedzi otrzymywali kolejną zagadkę (taką samą) ukrycia koperty z zadaniem - "Kiedyś byłam zielona, dziś jestem biała". Chodziło o tablicę - ponieważ grupy wcześniej miały gdzie indziej ukryte koperty, nawet nie podejrzewały, że dam im to samo :) . Z tyłu przyczepiłam koperty z zadaniem. I tak od zadania do zadania dotarli do kodu.
Obu klasom zajęło to mniej niż 45 minut, około 30-35min. Uczniowie nieuważnie czytali polecenia, przychodzili np. z wykonaniem polonistycznego polecenia, a nie z cyfrą. Trzeba było powtarzać:"Czytajcie ze zrozumieniem".
Jeśli podoba Wam się pomysł na lekcję, to zadania możecie pobrać TU.
Czy to dobra metoda na naukę? Uczucia mam mieszane. Oprócz ćwiczenia umiejętności ortograficznych, ćwiczyliśmy też spostrzegawczość, logiczne myślenie, współpracę. Lekcji towarzyszyły emocje, ale... czy treści zostały zapamiętane? W obu klasach znaleźli się uczniowie, którzy nie zaangażowali się w pracę, wynikły nieporozumienia w grupie. Z drugiej strony - czy nie jest też tak na "zwyczajnej" lekcji???
Z pewnością to metoda czasochłonna. Wymyślenie koncepcji pokoju oraz jej zrealizowanie zajęło mi 3 godziny. Raz do roku mogę się w to pobawić :)